Aktualności

Oszuści podszywali się pod akcje charytatywne dla chorych dzieci

Data publikacji 14.05.2020

Namysłowscy policjanci zatrzymali 2 osoby podejrzane o oszustwa w internecie. Za pomocą aukcji internetowych mieli wyłudzać od darczyńców kosmetyki, biżuterię i sprzęt RTV. Do przestępczej działalności wykorzystywali strony fundacji, zbierającej fundusze na leczenie chorych dzieci. Pieniądze z aukcji nigdy nie trafiły na konto osób potrzebujących. Cały czas ustalani są kolejni poszkodowani. Zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia.

Namysłowscy policjanci uzyskali informacje o osobach, które poprzez przestępczą działalność miały wyłudzać wartościowe przedmioty na aukcjach internetowych. Licytacje dotyczyły dzieci chorych na rdzeniowy zanik mięśni. Koszt leczenia każdego takiego przypadku to około 10 milionów złotych. Sprawa dotyczyła między innymi małego chłopca z Namysłowa.

W wyniku pracy operacyjnej, policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, zatrzymali 20-letnią mieszkankę Dąbrowy Górniczej i jej 20-letniego partnera. Para jest podejrzewana o liczne oszustwa i próby oszustw na tego typu aukcjach.

Podejrzani, za pomocą fałszywych kont mieli wyłudzić od osób zaangażowanych w pomoc chorym dzieciom przedmioty, których łączna wartość wstępnie przekracza 10 tysięcy złotych. W zainteresowaniu podejrzanych była biżuteria, sprzęt RTV, kosmetyki i perfumy. Po wygranej licytacji przedstawiali sfałszowane dowód wpłaty, a następnie z paczkomatów odbierali wylicytowane przedmioty.

Z powodu ich przestępczej działalności pieniądze nigdy nie trafiły na konto chorych chłopców, a opiekunowie nie mieli środków na zakup leków ratujących życie. Zebrane przez śledczych dowody, pozwoliły na przedstawienie im zarzutów oszustwa, obejmujących osoby z całej Polski. Obojgu zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia.

Policjanci przewidują dalszy ciąg sprawy. Wciąż zgłaszają się kolejni poszkodowani. Osoby oszukane na tego typu aukcjach proszone są kontakt mailowy z komendą policji w Namysłowie.

  • Dwóch mężczyzn stoi przed zamkniętymi drzwiami. Jeden ma kamizelkę policyjną, drugi założone kajdanki na ręce trzymane z tyłu.
Powrót na górę strony